zapraszam Was do wysłuchania nowego, specjalnego odcinka Audycji Trzecie Oko. Dlaczego specjalny? Cóż, dlatego, że nie dla wszystkich będzie strawny, dosłownie, ze względu na temat i język - tym razem traktujemy o nieczystościach, brudach i innych paskudach. Dla mnie to ciekawa wycieczka ze świata grozy do świata turpizmu - zapraszam Was na nią.
Na opowiadanie to natknąłem się dzięki rekomendacji Miśka Ślusarskiego (z którym mam przyjemność grać), to kolejna osoba, która podrzuciła mi coś fajnego do audycji - jeśli macie sugestie i pomysły - piszcie koniecznie!!!!
Tymczasem zapraszam do słuchania i jeszcze jedno - na końcu jest chwila ciszy na zadumę, ale oczywiście, jak zwykle, odcinek zamyka całość muzyki więc nie wyłączajcie pochopnie odtwarzaczy.
Za tydzień kolejny Seans z Trzecim Okiem, tak więc wróćcie tu niedługo. A co w kolejnym odcinku Audycji? Wrócimy do klasycznych opowiadań grozy i tajemnicy, tym razem o miłości, strachu i pełni księżyca... Kolorowych koszmarów...
Powiem szczerze ledwo dosłuchałem odcinek do końca. Ciekawa zabawa formą ale nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńZa to muzyka bardzo bardzo fajna a najbardziej zdziwił mnie instrument na jakim została zagrana.
Opowiadanie wydało mi się zabawne. To potwierdza tezę, że jestem zwolennikiem humoru fekalnego. Tak mniej więcej w 3/4 długości zacząłem wymiękać... co było niezbyt przyjemne bo przez cały odcinek zagryzałem piwo suszoną kiełbasą.
OdpowiedzUsuńKatarynka zupełnie nie brzmi mi na zepsutą, ale gra fantastycznie. Podkreśla dla mnie zabawny nastrój opowiadania.
Obiecałeś zdjęcie szalonego instrumentu, na którym nagrałeś nutę. Zaglądam tu 3 lata po nagraniu, a zdjęcia nadal nie ma! Proszę się poprawić! ;)
Ciekawym co baron serwował swoim gościom na kolację :0
OdpowiedzUsuń