16 lutego 2011

Hans w Krainie Czarów

Po długich walkach z komputerem udało mi się ukończyć kolejny odcinek - tym razem piękne i krótkie opowiadanie zapomnianego dziś pisarza, moim zdaniem niesłusznie wyklętego. Fabuła miesza się tajemniczo z życiem pisarza, a wszystkiemu przygrywa stary radziecki syntezator...



... na kolejne odcinki będziecie musieli poczekać, ale z pewnością defekty maszyn nie zatrzymają mnie przed dostarczeniem Wam kolejnej porcji Niesamowitości zbyt długo. Kolorowych koszmarów!!!!

2 komentarze:

  1. Opowiadanie bardzo przygnębiające, zwracające też uwagę na mechanizmy obronne (o ile można to tak określić) dziecięcej psychiki. Bardzo ciekawa postać autora - zawsze powiadam, czytajmy teksty w oderwaniu od życiorysów ich autorów. Ocalanie tych skazanych na zapomnienie przez speców od propagandy, to szczytny proceder.

    OdpowiedzUsuń
  2. To fascynujące jak otwarte są dziecięce umysły i jakie osądy rzeczywistości potrafią one budować. Ciekawe opowiadania... oraz posłowie :)

    OdpowiedzUsuń

sprawdź komentarz